Od chwili, kiedy nad siedzibą Apple powiewała piracka flaga, upłynęło dużo czasu. Po przeszło trzydziestu latach, ten aktualny odmierza już 18-karatowy złoty Apple Watch Edition, co obrazuje, jak długą drogę przeszła firma z Cupertino.

Od walczącego z nomenklaturą buntownika, do producenta dóbr luksusowych - przynajmniej do takiej roli Apple aspiruje. Można to zaobserwować w ostatnich działaniach firmy. Po złotym zegarku przyszedł czas na ekskluzywny sklep. Odpowiedni splendor zapewnia mu jego lokalizacja - Upper East Side na Manhattanie w Nowym Jorku.

Dzielnicę Upper East Side zamieszkują zarówno politycy i zamożni przedsiębiorcy, jak i osoby ze świata mediów i sztuki m.in. burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, reżyserzy Martin Scorsese i Woody Allen, czy piosenkarka Madonna. Miejsce to jest jedną z najzamożniejszych części Nowego Jorku, gdzie prócz wpływowych mieszkańców znalazły swoją siedzibę muzea, ekskluzywne restauracje, elitarne szkoły i luksusowe butiki. Wśród tych ostatnich znalazł się otwarty wczoraj przez wiceprezes Apple ds. sprzedaży detalicznej Angelę Ahrendts nowy sklep firmy.

Ekskluzywny Apple Store jest usytuowany na rogu ulicy Wschodniej 74-tej i Madison Avenue. O jego wyjątkowości, prócz samego adresu, świadczy fakt, iż budynek mieścił wcześniej przez 93 lata siedzibę firmy udzielającej kredytów hipotecznych - United States Mortgage & Trust Company i taki wystrój wnętrz pozostawiono. Odpowiedzialność za projekt wzięli długoletni partnerzy firmy: amerykańskie biuro projektowe Bohlin Cywinski Jackson i dzięki temu sklep z elektroniką lepiej wpisał się wyglądem w panoramę okolicznych butików.

Szczegółem, który nawiązuje do historii budynku, jest chociażby sposób ekspozycji firmowych pokrowców na iPhone'y. Tło dla każdego z nich stanowi pojedyńcza drewniana deska. Prócz funkcji estetycznej, deska pełni rolę uchwytu dla skrywającej się za nią szuflady z danym pokrowcem na sprzedaż. Całościowo ten element wystroju wnętrza ma wywoływać efekt ściany ze skrytkami bankowymi.

alt text

Na swoim miejscu Apple pozostawiło bankowy sejf, który został przekształcony w VIP room. Wzdłuż ścian pomieszczenia prezentowane są produkty firmy, a na jednej z nich znalazło się miejsce dla telewizora. Skarbiec będzie prawdopodobnie używany jako miejsce spotkań z chętnymi na kupno zegarka Apple Watch Edition, dlatego nie zabrakło w nim kanap, na których zasiądą zaproszeni klienci.

alt text

Ciekawym elementem, niezwiązanym jednak z poprzednim charakterem budynku, jest ekspozycja słuchawek firmy Beats, należącej od ubiegłego roku do Apple. Poszczególne modele spoczywają na okrągłych drewnianych stojakach, a każdy z nich podłączono do iPhone'a. Dzięki temu odwiedzający sklep klienci mają możliwość sprawdzenia na własne uszy, czy takie połączenie zasługuje na miano ekskluzywnego.

alt text

Aby zamieszkać na Upper East Side potrzebna jest zgoda przyszłych sąsiadów. W przypadku Apple, wielu mieszkańców było przeciwnych idei nowego sklepu firmy położonego w ich konserwatywnej okolicy. W związku z tym Apple podjęło szereg ustępstw m.in. zmniejszono zwykle jaskrawe zewnętrzne oświetlenie, wprowadzono krótsze godziny otwarcia oraz przywrócono usługę personal shoppingu dla najbogatszych klientów.

Czy po ewentualnej premierze iPada Pro należy się spodziewać kolejnego sklepu Apple tym razem vis-a-vis Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych?

Źródło: AppleInsider