iPhone 7s z bezprzewodowym ładowaniem - standard czy opcja?
Jeżeli wierzyć pojawiającym się od dłuższego czasu plotkom, tegoroczne modele iPhone’a pozwolą na bezprzewodowe ładowanie baterii. Osobiście ucieszyłbym się z takiego rozwiązania, jednak obawiam się, że będzie ono jedynie opcjonalne, a Apple decydując się na jego wprowadzenie, każe nam za nie dodatkowo zapłacić.
Choć według analityka Ming-Chi Kuo z KGI Securities, nowe iPhone’y będą ładowane indukcyjnie na tej samej zasadzie co inteligentny zegarek producenta, to mimo wszystko wydaje się, że Apple skorzysta z innego rozwiązania. Na jego temat pisaliśmy już kilka miesięcy temu na łamach naszego serwisu. Mowa tu o innowacyjnym systemie „WattUp” firmy Energous.
Wspomniany system, w przeciwieństwie do dotychczasowych rozwiązań wymagających bezpośredniego kontaktu urządzenia ze stacją bazową, ma umożliwić ładowanie smartfonów i tabletów znajdujących się w pewnej odległości od nadajnika.
Jak donosi Apple Insider, firma Energous opracowała nowy układ „DA4100 RF” będący pomniejszoną i uproszczoną wersją systemu WattUp. Ma on wymiary zaledwie 7mm x 7mm i zawiera energooszczędny mikroprocesor ARM Cortex-M0+, transmiter RF i zapewnia funkcje z zakresu zarządzania energią. Według producenta nowe rozwiązanie pozwoli na bezprzewodowe ładowanie baterii urządzenia z odległości do 5,5 metra. Zgodnie z doniesieniami, głównym odbiorcą wspomnianego układu miałoby być Apple. Jeżeli firma Tima Cooka zdecyduje się na wprowadzenie tego rozwiązania, to chociażby tylko z tego powodu kolejne iPhone’y będzie można nazwać innowacyjnymi urządzeniami. Przyjmijmy na chwilę, że plotki na ten temat się potwierdzą. Czy nowe smartfony producenta pozwolą na ich bezprzewodowe ładowanie w standardzie czy może jednak dedykowana temu rozwiązaniu ładowarka będzie oferowana osobno?
Apple w ubiegłym roku zrezygnowało ze złącza słuchawkowego mini jack w iPhonie. Była to dość kontrowersyjna decyzja, jednak nie to jest tutaj najważniejsze. Plotki na ten temat, tak jak w przypadku bezprzewodowego ładowania, pojawiały się już na długo przed premierą kolejnej generacji smartfona z logo nadgryzionego jabłka. Spekulowano, że wraz z nim, użytkownicy otrzymają nowe bezprzewodowe słuchawki AirPods. Niestety, skończyło się na samych spekulacjach. Firma Apple promując rozwiązania bezprzewodowe, usunęła z iPhone’a standardowe złącze słuchawkowe, natomiast dołączyła do niego jedynie przewodowe słuchawki EarPods podłączane za pośrednictwem portu Lightning. A co ze wspomnianymi AirPodsami? Te są dostępne osobno, pozwalają cieszyć się szybkim parowaniem z pozostałymi urządzeniami firmy za dodatkowe 799PLN. Obawiam się, że z podobną sytuacją możemy zetknąć się już we wrześniu.
Rzekomo, firma z Cupertino ma w tym roku zaprezentować trzy modele iPhone’a. Prawdopodobnie, każdy z nich będzie pozwalał na bezprzewodowe ładowanie jego baterii. Czy jednak w pudełku wraz z nowym iPhonem użytkownicy znajdą także dedykowaną temu rozwiązaniu ładowarkę? Być może otrzyma ją nowy trzeci model smartfona - mityczny już iPhone 8, natomiast oba modele iPhone’a 7s zostaną najprawdopodobniej wyposażone wyłącznie w standardową przewodową ładowarkę Lightning. Za tą bezprzewodową zapłacimy. Obym się mylił.
Obyś, ale wierni fani co rusz udowadniają, że chętnie dopłacą za nowe ficzery. Nierozsądnie biznesowo byłoby ze strony Apple ignorowanie tego faktu....